Dlaczego to robię?
Przy okazji jednego z ostatnich zleceń, jeden z moich znajomych zadał mi proste z pozoru pytanie: „Dlaczego to robisz?” Chodziło mu o to, czemu fotografuję, skąd mi się to wzięło i skąd czerpię taką motywację i chęć do robienia zdjęć? Jako osoba, która z fotografią nie ma za dużo do czynienia i raczej nie ciągnie go w tą stronę, był ciekaw co w tym jest takiego, że poświęcam sporo czasu i niemało pieniędzy aby to robić.
Pytanie troszkę zbiło mnie z tropu. Przecież to oczywiste, robię zdjęcia bo… niesamowicie mnie to jara. Chyba nie do końca usatysfakcjonowała go ta odpowiedź, a samo pytanie rezonowało mi w głowie przez kolejne kilka dni. I sam musiałem się chwilę nad tym zastanowić. Co tak na prawdę jest w tym pociągającego, że stało się dość dużą częścią mego życia? Zadałem sobie to pytanie wielokrotnie od tamtego czasu i chyba już znam odpowiedź. A w zasadzie całą listę powodów dlaczego najlepiej czuję się z aparatem w dłoni.

1. Bo mnie to jara 😉
Cóż mogę rzec? Gdy łapię aparat czuję nutkę ekscytacji, oczekiwania co z tego wyjdzie i jakie kadry będę w stanie stworzyć. Jaką rzeczywistość uchwycę i co niecodziennego będę w stanie pokazać. Wielu ludzi tak bardzo nie przejmuje się tym co się dzieje wokół i tak szybko mknie przez życie, że całkowicie nie zwracają uwagi na piękno otaczającego ich świata, na subtelne detale i uroki dnia codziennego. Po czasie nie są w stanie przywołać żadnego obrazu, żadnego odczucia z mijającego ich życia. Mnie jara to, że łapię i zamrażam w kadrach takie chwile. Dzięki temu można do nich w każdej chwili wrócić i na nowo je odkryć i docenić.
2. Bo uwielbiam dostrzegać piękno tam gdzie inni go nie zauważają
To jest bardzo silny bodziec, który pcha mnie w objęcia fotografii. Należę do grupy osób tzw. 'wysoko wrażliwych’ i odkąd pamiętam, mam wrażenie, że widzę więcej i odczuwam więcej niż inni. Tam gdzie społeczeństwo przemyka niepostrzeżenie w pogoni za nieuchwytnym celem, ja zatrzymuję się, aby przyjrzeć się światu, przyjrzeć się detalom, spojrzeć na nie z rożnych stron, docenić ich kształt, kolor, fakturę. Sprawdzić jak zachowa się światło odbijające się od powierzchni, gdy spojrzymy w nieco inny, niecodzienny sposób. Zawsze mnie to fascynowało i wciąż się dziwię, że ludzie po prostu przechodzą obok gdy tak dużo piękna dzieje się tuż pod ich nosem.

3. Bo dostrzegam piękno w ludziach
Jest mi niesamowicie przykro, gdy widzę jak współczesne społeczeństwo staje się coraz bardziej zamknięte w sobie, pełne obaw i niesamowitego, przesadnego wręcz krytycyzmu. Szczególnie do samych siebie. Ludzie sprawiają wrażenie coraz mniej pewnych siebie i swojego wyglądu. Odrealnione wzorce urody kreowane w mediach jeszcze bardziej potęgują ten światopogląd. Przez co rzadko kto jest zadowolony z tego jak wygląda i często nie lubi występować w charakterze osoby fotografowanej. Ja dostrzegam piękno w każdym człowieku i nauczyłem się je wydobywać na zdjęciach. Odnajduję subtelne detale w spojrzeniach czy w wyrazie twarzy, dostrzegam sposób w jaki układają się włosy, lub to jak zmarszczki dodają twarzy charakteru. Dla mnie jest to fascynujące i staram się zarażać innych takim właśnie sposobem myślenia. Uwielbiam pomagać ludziom odnaleźć w sobie piękno i tym samym pomóc w samoakceptacji. A do tego najlepiej nadają się piękne zdjęcia.
4. Bo sprawia mi to niesamowitą satysfakcję
Bez satysfakcji z jakiegoś działania, żadne z nich nie miałoby jakiegokolwiek sensu. Dlatego jest to niezwykle silny bodziec. Uwielbiam to uczucie, gdy po jakiejś sesji, czy po evencie, podczas którego fotografuję, widzę efekt swoich prac który podoba się odbiorcom i choćby w niewielkim stopniu poprawia ich nastrój i jakość życia. Uwielbiam obserwować, jak fotografowane przeze mnie osoby cieszą się zdjęciami, chwalą się nimi i są zadowoleni z samego faktu, że zdecydowali się stanąć przed moim obiektywem. Cieszę się, gdy moje zdjęcia stają się narzędziem i środkiem, które prowadzi innych do sukcesu. Jest dla mnie niesamowitym uczuciem świadomość tego, że mogę być częścią czyjegoś szczęścia dzięki moim fotografiom.

5. Bo jestem troszkę gadżeciarzem
Nie da się ukryć, że współczesna fotografia jak nigdy opiera się na nowinkach technologicznych. Na technice, elektronice, oprogramowaniu, czy ostatnio nawet na sztucznej inteligencji. Jest dla mnie czymś niesamowitym jak przemysł fotograficzny rozwinął się w ciągu ostatnich 2 dekad i jak coraz doskonalsze w uchwyceniu obrazu stają się współczesne aparaty. Od zawsze interesowałem się rozwojem technologii, czy to w branży elektronicznej, czy też motoryzacyjnej i tutaj jest to najlepiej widoczne. Chłonę nowinki ze świata sprzętu foto i nowoczesnych rozwiązań, uwielbiam sam testować i sprawdzać je w praniu i z nutką ekscytacji czekać na efekty.
6. Bo uwielbiam poznawać nowych ludzi
Wspólne zainteresowania i pasje łączą ludzi. Ciągnie mnie więc do osób, które na co dzień żyją fotografią i tak jak dla mnie, jest ona dla nich bardzo dużą częścią codzienności. Bardzo lubię uczestniczyć w warsztatach czy spotach fotograficznych, poznawać innych fotografów, inspirować się i uczyć od nich, czy po prostu rozmawiać na okołofotograficzne tematy. To niesamowicie ładuje baterie.

7. Bo fotografia pozwala mi rozwijać różne umiejętności, nie tylko w robieniu zdjęć
Chciałbym na pewnym etapie życia móc oprzeć się całkowicie na fotografii i na niej zbudować swoje zawodowe życie. Póki co jestem na samym początku tej drogi, ale chłonę wiedzę i doświadczenia innych ludzi, aby rozwijać się na wielu polach, czy to marketingu, czy umiejętnościach miękkich, czy podstawach zarządzania i prowadzenia firmy. Fotografia pozwala mi w praktyce wykorzystać wiedzę z zakresu ekonomii, psychologii, handlu, czy innych gałęzi typowo artystycznych jak np. grafiki komputerowej. Rozwijam się w kontaktach interpersonalnych, negocjacjach, czy w sprzedaży. Działam praktycznie w rozwoju swojej firmy pod kątem marketingu i budowania własnego wizerunku. uczę się zdobywać klientów, określać ich problemy i próbować je rozwiązywać za pomocą zdjęć. No i zdobywam doświadczenie w utrzymywaniu dobrych relacji. Wszystko to jest niezwykle cenne nie tylko w biznesie ale i w życiu codziennym.
8. Bo jest to dla mnie terapia i odskocznia od rzeczywistości i wszelkich problemów dnia codziennego.
Robiąc zdjęcia czuję się wolny, czuję się spokojny i zrelaksowany. Pozwala mi to na chwilę oderwać się od problemów, z którymi borykam się na co dzień czy to w prywatnym życiu, czy w pracy. Pozwala mi to zresetować się i swój umysł, oderwać na chwilę. Taki 'mój czas’, w którym mogę w 100% skupić się na rzeczy, którą kocham, przekłada się potem na moje ogólne samopoczucie i nastrój.

Myślę, że do tej listy mógłbym dopisać jeszcze wiele innych powodów dlaczego zajmuję się fotografią i co mnie w niej tak pociąga. I pewnie te same powody można by było odnaleźć u każdego, który z zapałem zajmują się czymś, poświęca czas jakiejś czynności, jakiemuś hobby czy pasji.
2 komentarze
Mariola
Piękne zdjęcia! 🙂
autor
Dziękuję serdecznie! 🙂 Zapraszam na sesję 🙂